W pierwszym poście chciałam Wam przedstawić kilka tauaży, które mi się bardzo podobają i z chęcią bym sobie taki zrobiła, ale tylko henną. Nie jestem wielbicielką dużych, kolorowych tatuaży, a drobnych, spokojnych, całych czarnych wzorów. Głównie wszystkie tego typu tatuaże są wzoru małych lecących ptaków, ale znalazłam też kilka innych.
Oto pierwszy tatuaż, w którym jestem zakochana i marzę o zrobieniu sobie takiego henną.
Ktoś kto nie był na bieżąco z moim blogiem może zapytać "Dlaczego akurat pies?".
Jest to "logo" buldoga francuskiego, a ja posiadam jednego, Vivę oraz jestem zafascynowana tą rasą.
Piękny, drobny, nie rzucający się w oczy, a wygląda bajecznie!
Szkoda tylko, że tatuaże wyglądają tak pięknie do 30. roku życia, a później gdy nasza skóra nie jest już taka zdrowa, piękna i zaczyna opadać nie wygląda to już tak fajnie. Chociaż taki mały tatuaż nie przeszkadza kiedy już się zestarzejemy, gorzej gdyby był w mocno widocznym miejscu.
Nie wiem dlaczego, ale jest coś w tym tatuażu co przyciąga moją uwagę.
Jest piękny, subtelny, ale bardziej widoczny niż tatuaż wyżej i gdy zaczniemy się starzeć ten wzór będzie nam już przeszkadzać.
Chyba ten tatuaż podoba mi się najmniej.
Niestety, ale w wieku np. 30 lat dziwnie byłoby iść o rozmowę o pracę z... Piotrusiem Panem? :)
Śliczny, delikatny, z krótkim opisem (niestety nie widzę go dobrze, więc nie napiszę go).
Jednak ja umieściłabym go w innym miejscu, mniej widocznym, takie tatuaże, które nie każdy widzi są najlepsze.
Na dzisiaj to już koniec notki, pamiętajcie, że jeśli chcecie więcej moich postów piszcie na mojego aska: <KLIK>
Cześś! Ja ze strony KochamBlogi. O jaką współpracę Ci chodziło?
OdpowiedzUsuńxcvzbv.blogspot.com
https://www.facebook.com/pages/Alle/125867410898270?directed_target_id=0
UsuńPisz na priv na tą stronę, bo nie chcę pisać tutaj :)